Zapraszam Cię do przeczytania relacji z sobotnich warsztatów w Saileath, w których wzięły udział Edyta, Amelia i Marta. Nigdy wcześniej nie szyjąc, zdecydowały się skoczyć na głęboką wodę, by uszyć dla siebie skórzane paski. Cała trójka wróciła do domu z radością wymalowaną na twarzy i nowo uszytymi paskami w spodniach >>

Zapraszam Cię do przeczytania relacji z sobotnich warsztatów w Saileath, w których wzięli udział Sara, Ania i Łukasz. Każdy z własnym bagażem doświadczeń kaletniczych i z innym pomysłem na wykorzystanie, w przyszłości, zdobytej wiedzy. Cała trójka wróciła do domu z własnoręcznie uszytymi etui >>

Aby móc cieszyć się produktami Saileath jak najdłużej, do każdego zamówienia dołączam zestaw naprawczy wraz z instrukcją oraz lniany woreczek. W Saileath dostępna jest również możliwość zapakowania osobistego przedmiotu na prezent - oczywiście w duchu zero waste.

Czy Mikołaj istnieje? Tak! Co więcej, w moim domu jest dwóch Mikołajów i trzy Mikołajki, a jedną z nich jestem ja! Gdyby nie moja mama, pewnie tak by nie było. To ona zaszczepiła w nas radość z celebracji odpakowywania prezentów. Nie mam tu na myśli samej radości z rzeczy, tylko całą tę otoczkę, o której dziś chciałabym Ci opowiedzieć. Co więcej, moja mama od zawsze starała się, aby święta były bardziej Zero Waste jeszcze zanim zaczęto zachęcać by być Zero Waste. Dziś mam dla Ciebie kilka pomysłów na prezenty i opakowania do nich w tym stylu.